Troje polskich biegaczy na ćwierćfinałach zakończyło udział w sprincie klasykiem podczas mistrzostw świata w Planicy. Kamil Bury wykonał akcję życia, ale to Weronika Kaleta najgłośniej cieszyła się z wyniku. – Rok temu wyrzucili mnie bez słowa z kadry, a teraz tu jestem. I to w TOP30 klasykiem – cieszy się 23-latka, na co dzień studiująca w USA. Złoto w sprincie dla Jonny Sundling i Johannesa Klaebo.